Jeśli ktoś szukał ambitnego tematu na wygranie wielkiego konkursu lub zdobycia super grantu, to właśnie zakończył poszukiwania - oto on!
W skrócie: połączenie pierwszej "powszechnej" technologii przekazu informacji (telegraf optyczny) z dzisiejszym przekazem internetowym - prawdziwy hołd wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju sposobów przekazu informacji.
Od końca XVIII wieku pojawiają się pomysły telegrafów optycznych, czyli przekazu informacji za pomocą ustalonych znaków przesyłanych pomiędzy miejscami, które są w zasięgu lunety. Urządzenia te posiadały jakieś charakterystyczne ruchome elementy, które łatwo możnaby rozpoznać "z daleka" - semafory, płyty, belki, itp.
Konkretnemu układowi takich elementów odpowiadała litera, cyfra, wyraz czy nawet całe zdanie. Umieszczanie na tych elementach lamp próbowało rozwiązać problem transmisji w nocy.
Największe uznanie zdobył francuski telegraf Clauda Chappe (od 1790 r.) - 3 ruchome belki, które obracano ze skokiem 45 stopni. Umieszczano je na specjalnych wieżach lub dachach budynków w odległościach od kilku do kilkunastu kilometrów. Obrotów dokonywano zestawem korb i sznurów.
Telegraf obsługiwało najczęściej dwóch ludzi, przy czym nie musieli znać kodu - pierwszy odczytywał przez lunetę położenie ramion, drugi je tak samo ustawiał. Typowa prędkość transmisji to 2 - 3 znaki na minutę.
Telegraf mógł kodować 98 różnych znaków, a na widocznej po prawej mapie Francji zaznaczono linie telegrafu - łącznie 534 wieże na długości ponad 5000 km.
W Polsce telegraf optyczny pojawił się w 1830 r. i był to system inżyniera Chatau. W 1839 r. otwarto najdłuższą linię telegrafu optycznego w Europie z Warszawy do Petersburga (1200 km, 149 wież, transmisja 45 znaków zajmowała 22 minuty).
Mnóstwo informacji o telegrafie optycznym na ziemiach polskich jest tutaj .
Historia telegrafu optycznego zakończyła się wraz z narodzinami telegrafu elektrycznego, ale przez kilkadziesiąt lat XIX wieku był to niezwykły system, który ciągle budzi podziw i szacunek.
To właśnie ten podziw i szacunek leży u podstaw projektu, nazwanego roboczo e-mail by Chappe.
Na potrzeby naszego projektu przyjmijmy prostszą technologię telegrafu - te z XIX wieku są po prostu zbyt złożone. Nasz telegraf to dwa słupy, po jednym semaforze na każdym. Semafor
może przyjąć jedną z 8 pozycji (tak, jak u Chappe - skok co 45 stopni). Taka stacja może być wykonane z prostych i ogólnodostępnych materiałów: listwy, niepotrzebne panele, jakieś kółka, sznurek lub żyłka.
Testy pokazały, że stanowisko może swobodnie obsłużyć jeden człowiek (dziecko), ale ze względów praktycznych najlepiej jeśli są to dwie osoby.
Wszystko co widać po prawej stronie to tylko propozycje - od samej stacji telegrafu po tabelę kodów, ale wspomniane testy pokazały, że to działa! (niestety zdjęcia z nich przepadły w pierwszych tygodniach covidowego zamętu zdalnego nauczania).
W praktyce działało to tak:
W tej wersji tylko początek transmisji odbywa się tak, jak opisano wyżej, zaś pozostała część to już współczesny świat internetu.
W fazie testów wyglądało to tak:
Zapyta ktoś: skąd wziąć ludzi na to, aby wiadomość obiegła świat?
Drogi są trzy: