Na przykładzie chmur przetaczających się tego nad naszą okolicą, można wskazać kilka interesujących (w tym potencjalnie groźnych) zjawisk im towarzyszących.
Oto jak wyglądała sytuacja nad polskim niebem - na poniższej animacji widać, że niż znad wschodniej Ukrainy z jednej strony i wyż znad Morza Północnego z drugiej, jak dwa "tryby maszyny" napędzają nad Polskę duże masy chłodnego powietrza z północy i pólnocnego-zachodu. Kolejna animacja to obrazy radarowe - widać jak nad Polską tworzą się i przemieszczają kolejne grupy chmur deszczowych. (źródła:ventusky.com) |
Taka sytuacja oznacza, że będą tworzyć się chmury kłębiaste, w tym duże cumulonimbusy, czyli należy spodziewać się pogody dynamicznej - deszczu, burzy czy burzy z gradem.
Oba podane niżej filmiki poklatkowe powstały w Czarnej, pomiędzy 10 a 11 rano. W pierwszym kamera skierowana jest na północ, pokazując dużą dynamikę najniższych chmur, w których ewidentnie "coś się dzieje!" Niestety nisko ustawiona kamera i zasłaniające widok drzewa, nie pozwalają zobaczyć dokładnie "co", ale drugi filmik z kamerą obróconą na wschód pokazuje już, "o co chodzi". |
Filmiki pokazują dolną część chmury cumulonimbus, z wirującą, najniższą jej częścią zwaną chmurą stropową.
![]() ![]() |
Chmura stropowa zachowuje się jak "końcówka rury odkurzacza", wciągając powietrze: ![]() |
Przetaczające się tego dnia chmury kłębiaste obfitowały w jeszcze inne zjawiska. Na zdjęciach poniżej pannus - postrzępione, nitkowate obłoki, które mogą sięgać powierzchni ziemi, a czasem przypominają trąbę powietrzną, od której różnią się tym, że nie wirują.![]() |
Na koniec jeszcze kilka zdjęć z tego niezwykle dynamicznego pogodowo dnia.
![]() ![]() ![]() |